wtorek, 12 grudnia 2006

Kolejna Część

Początek Końca
jest
Końcem Początku


Gdy wyszedłem z karczmy zauważyłem że już świta. Najwyższy czas by wznowić przerwaną wędrówkę, założyłem kaptur i ruszyłem w drogę - między ludzi. Ludzi wiecznie zabieganych, spieszących się tak jakby ktoś ich gonił, zawsze do przodu. Nigdy nie zwalniając uciekając przed własnymi koszmarami lub goniąc własne marzenia, nie zastanawiając się nad tym co stanie się gdy zwolnią lub się zatrzymają. Nie mogąć się zatrzymać i zastanowić po co tak gnają: dla pieniędzy, dla kariery, dla zaspokojenia własnych potrzeb a może bo inni też tak robią. Ci właśnie ludzie których mijam na drodze swojej wędrówki dziwją się czemu w dzisiejszych czasach człowiek w habicie niosąc u boku samurajski miecz a na plecach ciężki średniowieczny mieczy i mocarną tarczę kroczymiędzy nimi. Zawsze gdy tak ide w tłumie wyczuwał życzliwych ludzi do których serdecznie się usmiecham, nie wiem czy widzą na zakrytej kapturem twarzy mój uśmiech ale czuje że jest on odwzajemniony. Zawsze mnie dziwi malujące się
strach i odraza na twarzach osób które mijam, czyżbym tak strasznie wyglądał z tym uzbrojeniem, przecież w dzisiejszych czasach więcej ludzi ma broń palną ukrytą pod ubraniem i gotową do użycia w każdej chwili przeciwko swoim pobratyńcom.....

CDN....


0 KOMENTARZE: