Baran w koszu grzecznie siedzi,
I zająca dziś pilnuje,
Bo ten mały chwat,
Pomalował tysiąc jaj,
Teraz smacznie sobie śpi,
O mokrym baranie śni,
A ja przez ten,
Krótki wiersz,
Wesołego Alleluja,
Wszystkim śle.
Idę powoli,
Idę przed siebie,
Mijając innych,
Na drodze tej,
Patrze głęboko,
W oczy,
By dostrzec,
Ludzkie Marzenia,
Jak i Cierpienia,
Na duszy ich dnie,
I nieważne co trapi Cię,
Pewny jestem,
Spotkam Cię znów,
Być może wtedy,
Dostrzeżesz Ty,
Głęboko ukryty,
W mym sercu,
Tęsknoty krzyk,
I zechcesz towarzyszką,
Być mi,
W wędrówce tej.
Przyjaciele zemną stoją tu,
Oni ramieniem swym,
Wspomogą mnie gdy opadnę z sił,
A gest ich sprawi,
Że o własny siłach podniosę się,
I spojrzę na świat,
W mroku schowany,
Ostatni raz,
Znajdując w sobie,
Światła blask,
Który z serc,
Przepędzi strach,
Budząc do życia,
Inny Świat........